Przyjęło się, że gin, zwłaszcza w najprostszej wersji, czyli z tonikiem, to drink idealny na upalne dni. Jest grudzień, noce są dłuższe, dni krótsze, a wszystko – chłodne i ospałe. Czy to znaczy, że mamy sezonowo uśpić swój apetyt na gin? Przeciwnie! Przygotujmy koktajle z ginem na święta i zimę.
Oto trzy inspiracje na rozgrzewające wersje ginu: nastrojowe, świąteczne oraz idealne na zimę. Zasada jest prosta: podkręcamy, wzbogacamy, miksujemy gin z tym, co najbardziej grudniowe: gałką muszkatołową, pomarańczą, goździkiem, imbirem czy nawet gorącą herbatą.
Świąteczny koktajl z ginem i porto
Zimowe, finezyjne połączenie wzmacnianego wina porto z ginem. W koktajlach najlepiej sprawdzi się świeże w smaku, lekkie, białe porto, które zazwyczaj spełnia się w roli aperitifu, a ostatnio jest ochoczo serwowane po prostu z tonikiem (tzw. portonic). Wybór porto znajdziecie choćby tu i tu.
- 45 ml ginu
- 15 ml białego porto
- 10 ml soku z cytryny
- 5 ml simple syrup
- Skórka z cytryny
Wszystkie składniki umieść w shakerze z lodem. Wstrząśnij porządnie, przelej do szklanki (np. do martini), podawaj ze skórką z cytryny.

Herbata z ginem i imbirem
Fenomen herbaty z rozgrzewającą wkładką jest powszechnie znany. Można ją wynieść na poziom bliższy fanom ginu, dlatego zdecydowanie polecamy przepis zaciągnięty z Craft Gin Club, zwłaszcza jeśli nadejdą wielkie mrozy:
- 150 ml świeżo parzonej, lekkiej herbaty
- 20 ml syropu imbirowego (można go zrobić samodzielnie) lub piernikowego
- 20 ml soku z limonki
- 40 ml ginu (najlepiej klasycznego, z silną nutą jałowcową)
- Laska cynamonu jako garnish
Herbatę wymieszaj z syropem imbirowym, dodaj sok z limonki i gin. Wymieszaj delikatnie i podawaj od razu.
Zimowy G&T, zimowe negroni… zimowe giny rzemieślnicze
Niemal każdy koktajl można podrasować w taki sposób, by miał w sobie więcej rozgrzewającego aromatu i smaku, dlatego Klasyczny G&T warto przygotować na bazie zimowych ginów.
W szczególności polecamy zimowe edycje polskich ginów rzemieślniczych, np. Mikrogorzelnia lub Jonston, w których dominują typowo rozgrzewające botaniki (cynamon, anyż, pomarańcza, goździk). Klasyczne, świeże dodatki (limonka, ogórek) warto zastąpić suszonym jabłkiem, cynamonem, imbirem. Innym rozwiązaniem są giny aromatyzowane, czyli te z mocniejszym akcentem pomarańczowym lub przyprawowym, np. Herbarius Warming Orange czy aromatycznego, słodkawego Whitley Neill Lemongrass & Ginger Gin.

Zimowa wersja Negroni według Mikrogorzelni:
- 30 ml ginu zimowego
- 30 ml Campari
- 30 ml czerwonego wermutu (np. Padró)
Składniki wymieszaj w lodem, następnie przelej do szklanki typu short ze świeżą porcją lodu. Podawaj z dodatkiem skórki z pomarańczy (np. z goździkiem) lub z cynamonem. A na bogato: z jednym i drugim.
0 komentarzy