Wielki ruch na rynku polskich ginów rzemieślniczych ciężko przeoczyć, bo nowe, odważne i świeże projekty pojawiają się w tym roku jak grzyby po deszczu. Polski gin dąży do wypracowania smaku i z pewnością lada moment stanie się nośnikiem lokalności. Jeśli dodać do tego przemyślany model dystrybucji – nowe polskie giny są w krótkim czasie dobrze reprezentowane w istotnych restauracjach i barach przynajmniej w dużych miastach – to ich sukces jest niemal gwarantowany. Z popularnymi ginami na półkach mogłyby tylko mocniej powalczyć w zakresie brandingu i opakowań. Na tle kosmicznych, kolorowych butelek wyglądają jednak nieco niepozornie.
Poniżej Top5 polskich ginów rzemieślniczych:

1. Mikrogorzelnia Gin z Polskich Botaników
Najnowszy gin na polskiej scenie. Utrzymany w bardzo nowoczesnym stylu, z minimalnym udziałem jałowca w słodkim bukiecie zdominowanym przez dzięgiel i waniliowe wafle. Szerzej opisany na łamach Evergin.pl całkiem niedawno.

2. Herbarius
W gamie Herbariusa jest aż pięć różnych ginów, lecz to ten klasyczny wypada najciekawiej. Żywiczno-apteczny, wręcz pokostowy zapach i gęsty, słodkawy smak. Jałowca raczej nie czuć, ale ten gin jest aromatyczny, odświeżający, choć prosty.

3. Herbarius Navy Strength
Ogród polski: dużo nut ziołowych, kwiatowych, anyżowych, do tego słonych, ostrygowych, masy perłowej. Na podniebieniu jest niesiony przez swoją alkoholową moc, na czym korzystają też intensywne smaki słono-gorzko-ziołowe: akcenty pokostu, niuanse cytrusów, dominanta rozmarynu. Po dodaniu wody opalizuje. Ciut za dużo anyżu, wpada w nuty ouzo, a posmak jest nieco mydlany. Bardzo dobry navy strength.

4. Wolf & Oak Wilczy Gin
Jak u Hitchcocka: eksplozja gencjany, a potem napięcie rośnie, pojawiają się maślane herbatniki, piernik, goździki, sole trzeźwiące. Na podniebieniu palący alkohol i… słodkawe mleko skondensowane. Nuty korzenne przeznaczają go do koktajlu Corpse Reviver No. 2.

5. Jonston Polish Dry Gin
Pisaliśmy już o nim z nieskrywanym zachwytem, bo to jak dotąd najbardziej delikatny i subtelny gin powstający w Polsce, rozegrany w półcieniach, i to raczej słodkich: miąższ pomarańczy, babka cytrynowa, guma balonowa. Dla równowagi pojawiają się nuty jałowca oraz wytrawnych i gorzkich ziół, ale całość jeszcze szuka swojej harmonii.
*Polskie giny degustowali i oceniali w ciemno: Ewa Rybak (Winicjatywa&Ferment), Łukasz Klesyk(Winicjatywa&Ferment), Wojciech Bońkowski(Winicjatywa&Ferment), Łukasz Gołębiewski, (Spirits Tasting Club) Przemek Bocian. (Kita Koguta)
Fajne zestawienie szukałem właśnie listy wszystkich craftowych ginów w Polsce . Zastanawiam się teraz nad wyborem… w Waszym rankingu nr 1 to Mikro gorzelnia ?